11 listopada 2015

Targ staroci Suchy Most


Powiedzieć, że na pchlim targu Suchy Most w Tbilisi można kupić wszystko to tak jakby nie powiedzieć nic.

Od maszyny do pisania przez maskę gazową po figurkę buddy. Jeśli chcesz kupić wysłużony puzon lub żelazko na węgiel dobrze trafiłeś. Radzieckie medale i odznaki z Leninem znajdziesz obok równie radzieckich aparatów fotograficznych i lornetek. Jedna części targu zdominowana jest przez płyty winylowe  i CD z muzyką najróżniejszych gatunków a kawałek dalej przeważają szklane naczynia, wystawne sztućce i zdobione zastawy stołowe.

O ile sprzedawanie zegarków czy biżuterii nie dziwi, to handlowanie zdjęciami i innymi pamiątkami rodzinnymi lub autentycznymi dokumentami zawierającymi dane osobowe, jak np. karty pracy, jest nieco kontrowersyjne. Patrząc na niektóre stoiska może się wydawać, że co kto znajdzie niepotrzebnego w domu lub na strychu, a co może mieć jakąkolwiek wartość, to sprzedaje. Noże i pistolety, czajniki i świeczniki, starodawne radia a nawet narzędzia chirurgiczne. Oprócz przedmiotów o walorach kolekcjonerskich jak np. monety czy mundury i wyposażenie wojskowe można dostać również przedmioty codziennego użytku takie jak narzędzia czy drobną elektronikę.

Panuje klimat stanowiący mieszankę niezbyt gwarnego targowiska i miejsca spotkań towarzyskich. Czas płynie dość leniwie. Grupa mężczyzn w sile wieku gra w domino, a gdzie indziej dwóch znajomych przy kartonie robiącym za stolik rozgrywa partię tryktraka. Jak to zwykle bywa w tego typu miejscach znajdą się też stoiska gdzie można kupić coś do zjedzenia.

Rzeczy są rozstawione na stołach lub na płachtach na chodniku, rozwieszone na sznurkach między drzewami a czasem poukładane na autach, nierzadko niezdatnych do jazdy, zaparkowanych przy chodniku na stałe. Skrajna alejka targowiska stanowi wystawę obrazów, nie brakuje również rękodzieła wykonywanego na miejscu.

Niesamowity klimat tego miejsca i jego autentyczność, o ktorej świadczy niewielki stosunek turystów do miejscowych, sprawiają, że jest to miejsce warte odwiedzenia (paradoks turystyki).
































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz